Reklama
Partner portalu

DlaHandlu.pl – wiadomości handlowe, FMCG, ecommerce, franczyza, sieci handlowe

Kłopoty e-supermarketu. Wierzyciele u bram, pomoc producenta sałatek

Holenderski supermarket internetowy Pieter Pot nie jest już w stanie spłacać swoich długów. Akwizycja pozwoliła firmie uniknąć natychmiastowego bankructwa, ale teraz musi szybko dojść do porozumienia z wierzycielami.
Reklama

Dobra wola dostawców? Czy Pieter Pot zbankrutuje?

Jordan Koppelle i Dominique Rommers, właściciele firmy produkujące sałatki Delicatessenfabriek, przejęli udziały próbując uratować holenderską firmę przed bankructwem. Współzałożyciel Pieter Pot - Jouri Schoemaker - pozostaje twarzą firmy (na razie), ale nie jest już dyrektorem generalnym ani udziałowcem.

Pieter Pot ma długi

Nowi właściciele chcą teraz pracować nad restrukturyzacją zadłużenia. W liście do dostawców proszą o możliwość uregulowanie tylko „procentu” zaległej sumy, informuje Retailtrends. Aby wzmocnić swoją argumentację, Koppelle i Rommers wyjaśniają, że w przeciwnym razie grozi im bankructwo, a dostawcy znajdą się na końcu kolejki.

Sałatki firmy Delicatessenfabriek, fot. mat.firmy
Sałatki firmy Delicatessenfabriek, fot. mat.firmy

„Wszystko wygląda dobrze” - utrzymują nowi właściciele. Liczą na to, że już pod koniec miesiąca uda im się znaleźć porozumienie z wierzycielami, po czym duet jest gotowy do zasilenia Pietera Pota świeżym kapitałem. Koppelle i Rommers chcą obniżyć koszty, wykonując więcej czynności we własnym zakresie. Po ubiegłorocznym zwolnieniu kilkudziesięciu pracowników, w Pieter Pot może nastąpić druga tura zwolnień. Firma mówi jednak, że opuszczenie Belgii nie jest jeszcze w planach.

Reklama

Lista tagów

Zobacz komentarze (0)

Proszę podać imię
Proszę wpisać treść komentarza
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum