Q-commerce zmieni handel?

Jeszcze do niedawna next-day delivery (dostawa na następny dzień od chwili złożenia zamówienia) i gwarancja dostarczenia do klienta świeżych produktów w krótkim czasie były zadaniem karkołomnym, za które konsumenci byli w stanie dopłacić. Ostatnie kilka lat okazało się na tyle przełomowe, by udowodnić, że pożądanym standardem może być nie tylko dostawa dzień po złożeniu zamówienia, ale już w ciągu kilkudziesięciu minut od kontaktu z firmą. Za chwilę na czas realizacji wynoszący kilka dni roboczych nie będzie już miejsca w żadnym sektorze.
E-grocery na czele peletonu
Na czoło zmian w e-commerce wybija się segment spożywczy. Jak wynika z prognozy rozwoju rynku e-commerce przeprowadzonej przez PwC – średnioroczny wzrost e-grocery do 2026 r. ma wynieść 28%, podczas gdy prognozy dla całego rynku e-commerce zakładają 12%. Dzięki takiemu przyspieszeniu podwoi się udział produktów spożywczych w całkowitej sprzedaży przez internet – z obecnych 5 do 11% w 2026 roku.
– Trend szybkich dostaw w branży spożywczej z jednej strony może stanowić odpowiedź na oczekiwania cyfrowego pokolenia konsumentów, wymagających obsługi „tu i teraz”, z drugiej okazać się realnym wsparciem w nagłych sytuacjach dla różnych grup społecznych. Mówiąc o quick commerce, należy jednak zdawać sobie sprawę z ograniczeń, zwłaszcza tych logistycznych. W praktyce usługa ta może być oferowana przez wybrane grono dostawców, przede wszystkim w ramach największych aglomeracji, gdzie możliwe i rentowne staje się utrzymanie odpowiedniej siatki kurierów i punktów sprzedaży, bądź mini magazynów. To warunkuje obecność graczy na rynku – mówi Agnieszka Majewska, General Manager w Stuart.
Gastronomia inicjatorem rozwoju q-commerce
Jednak to nie branża spożywcza, a gastronomiczna postrzegana jest jako prekursor i „poligon doświadczalny” dostaw ekspresowych. Choć w zeszłym roku zanotowała ona spadek wartości o 12% w stosunku do 2020 roku (wartość rynku w 2021 to 8,79 mld zł), suma zamówień online z restauracji może przekroczyć 10 mld zł już za 3 lata.
Q-commerce ma potencjał demokratyzacji
Czy q-commerce to dobry kierunek także dla spożywczego e-handlu, a nawet szerzej – całego rynku e-commerce? Ewolucja q-commerce wymaga budowania świadomości odbiorców w zakresie dostępnych możliwości, pamiętając przy tym o innych aspektach, które liczą się dla nowoczesnego konsumenta. Jednym z nich jest wiedza na temat tego, czy zamawiane produkty zostały dostarczone w sposób zrównoważony, bez śladu węglowego.
Trend q-commerce rozwijany zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju ma potencjał demokratyzacji. Z powodzeniem może znaleźć zastosowanie różnych gałęziach retailu. Dostawa tego samego dnia zaczyna się stawać nie „miłym dodatkiem”, a oczekiwaniem związanym z każdym zakupem online.