Czy mięsne nazwy dla produktów roślinnych wprowadzają konsumentów w błąd?

Wyniki badania przeprowadzonego za pomocą panelu Ariadna na reprezentatywnej próbie (n=1080 osób) w lipcu 2022 roku wskazują, że przeważającej większości Polaków nigdy, rzadko lub bardzo rzadko zdarzyło się przez pomyłkę kupić produkt roślinny zamiast mięsa (w sumie 96%). Wyniki są niemal identyczne biorąc pod uwagę rozróżnienie na płeć - pomylić mięso z produktem roślinnym nie zdarza się w równym stopniu kobietom, jak mężczyznom.
Co ciekawe, grupą wiekową, której przedstawiciele najczęściej wskazywali, że nigdy nie kupili roślinnej alternatywy mięsa, zamierzając kupić mięso, są osoby w wieku od 55 lat w górę - aż 80% respondentów w tej grupie. Według innego badania RoślinnieJemy z 2019 roku, są to również osoby najrzadziej wybierające roślinne alternatywy mięsnych produktów i najczęściej spożywające mięso - porównując te dane można stwierdzić, że główni odbiorcy produktów mięsnych nie mają problemu z rozróżnieniem np. roślinnego bratwursta od mięsnej kiełbasy. Producenci mięsa, którzy zaczęli podnosić głosy, że podobny francuskiemu zakaz powinien pojawić się w Polsce, mogą być więc spokojni - ich klienci nie są wprowadzani w błąd przez “mięsne” nazwy na roślinnych etykietach.
Podobne wskazania padły wśród emerytów: 81% nigdy nie pomyliła produktu roślinnego z mięsnym, 11% zdarza się to bardzo rzadko. Również mieszkańcy średnich miast zdecydowanie nie mają problemu z wybraniem produktów według swoich preferencji - 84% respondentów w tej grupie wcale (75%) lub bardzo rzadko (9%) wybrała produkt roślinny zamiast mięsnego. Jest pewien odsetek osób w niektórych grupach, którym kupienie produktu roślinnego zamiast mięsnego zdarza się często, a i tak jest to najwyżej 3-5%. To głównie osoby młode, w wieku 18-34 lat, a więc te, które w innych badaniach najczęściej wskazują, że spożywają produkty roślinne. Być może ze względu na to, że i tak są już na diecie fleksitariańskiej, nie zwracają uwagi na etykiety aż tak uważnie. Takich osób wśród polskich konsumentów jest jednak niezwykle mało i w przeważającej większości nie mają oni trudności w wybieraniu produktów przy ich obowiązującym nazewnictwie.