LodyBonano: Mobilne lodziarnie to biznes na nowe czasy

– Na ten dobry wynik złożyło się wiele czynników. Przede wszystkim latem, ze względu na mniejszą transmisję wirusa, odblokowano gastronomię. Polacy wybrali też wakacje w Polsce, a piękna pogoda sprzyjała wszelkim aktywnościom na świeżym powietrzu. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się podobnej sytuacji. Chociaż bogatsi o tamte doświadczenia, jesteśmy też w stanie przygotować się na inne scenariusze i elastycznie dostosować do aktualnych zaleceń – mówi Radosław Charubin, współwłaściciel marek WLP “u Lodziarzy” oraz LodyBonano.
Mimo początkowej niepewności na rynku, w zeszłym sezonie obie sieci otworzyły po kilkanaście nowych lokali. W tym roku planowane są kolejne, m.in. w Trójmieście, Buku, Krakowie, Łodzi, Pole, Złotowie, Piszu, Szczecinie czy Zambrowie. Są to zarówno lodziarnie stacjonarne, jak i mobilne przyczepy z ogródkiem – nowość w ofercie franczyzowej “u Lodziarzy” oraz LodyBonano.
Biznes na kołach w dwa tygodnie.
– O naszych mobilnych przyczepach mówimy, że to biznes na kołach, skrojony wprost pod nowe czasy. Lodziarnie wyróżniają się nie tylko nowoczesnym designem i wygodnym ogródkiem dla klientów – ich główną zaletą jest fakt, że w każdej chwili możemy zmienić lokalizację. To nasza odpowiedź na dynamicznie zmieniającą się infrastrukturę polskich miast i osiedli– przekonuje Radosław Charubin.
Inwestycja w “biznes na kołach” wynosi ok. 25 tys. zł, przy finansowaniu kosztów przez leasing.