Reklama

DlaHandlu.pl – wiadomości handlowe, FMCG, ecommerce, franczyza, sieci handlowe

Paragony w restauracjach coraz wyższe. Lokale walczą o pracowników

Jak wynika z danych z kart płatniczych klientów Banku Pekao – w długi czerwcowy weekend 2021 r. – ich nominalne wydatki w hotelach były na takim poziomie, jak w szczycie sezonu 2020 r. a wydatki w restauracjach osiągnęły rekordowy poziom. Ich średnia tygodniowa była znacznie wyższa niż w ubiegłoroczne wakacje. Mimo rosnącego popytu, wiele z obiektów nie jest przygotowanych na nagły skok zainteresowania ich usługami.
Reklama

W oczekiwaniu na realizację zamówienia

– To co już widać w restauracjach i co odczuwają klienci to dłuższy okres oczekiwania na zamówienie oraz zdecydowanie gorsza jakość obsługi, na którą wypływa kilka elementów. Braki kadrowe oznaczają, że na jedną osobę przypada więcej obowiązków, np. stolików do obsługi. W porach tzw. tabaki – dużego ruchu – pracownicy skupiają się na prędkości obsługi i już niekoniecznie myślą o jej jakości – mówi Rafał Krzycki, wiceprzewodniczący i sekretarz Rady w Izbie Gospodarczej Gastronomii Polskiej.

– Problemy z personelem powodują również zatrudnianie niemal każdego chętnego do pracy, nawet kogoś bez kwalifikacji. Takie osoby z automatu sprawiają, że serwis jest niskiej jakości. Aby to zmienić, nowe, niewykwalifikowane osoby musiałyby przejść szkolenie i popracować pod okiem doświadczonych pracowników, ale na to niestety potrzebny jest czas i pieniądze, których nadal w gastronomii brakuje – podkreśla ekspert.

Rozczarowujące powroty

– Sektor HoReCa konkuruje o kandydatów nie tylko z innymi podmiotami z tej branży, ale też całym rynkiem, który również szuka pracowników i jest w stanie zapłacić im więcej oraz zapewnić lepsze warunki pracy np. umowę o pracę i benefity. Kluczowa jest także stabilizacja, a tej HoReCe jeszcze brakuje – mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres. – Kartą przetargową hoteli czy restauracji mogą być nie tylko dodatki do wynagrodzenia w postaci napiwków, ale też inne bonusy, które niestety np. w gastronomii nadal nie są standardem. Na początku tego roku, tylko 30 proc. osób zatrudnionych w sektorze gastro miało zniżki na produkty i usługi pracodawcy, 28 proc. deklarowało elastyczny czas pracy, a 13 proc. – benefit w postaci ubezpieczenia na życie lub NNW – zaznacza.

Klient poczeka i zapłaci więcej?

Restauratorzy mierzą się z brakami kadrowymi, ale nie tylko ten problem odczują ich klienci. Ceny usług gastronomicznych poszły w górę, a Internet zalewa fala zdjęć obrazujących „paragony grozy”. Co więcej, analiza płatności kartowych klientów Banku Millennium wskazuje na dynamiczne odbicie wydatków na usługi, które były dotychczas zamrożone. Nominalne wydatki w restauracjach na początku czerwca 2021 r. były wyższe niż przed wybuchem pandemii. Częściowo może to odzwierciedlać rosnące ceny.

Koszty w branży HoReCa zwiększają się z kilku powodów: deficytu personelu, dużych oczekiwań finansowych kandydatów i idący za tym wzrost wynagrodzeń. Powoduje je również wzrost cen produktów, galopująca inflacja, która wpływa na koszt dania w menu i może zmniejszyć wyniki sprzedaży, ale też wzrost wydatków operacyjnych. Przyczyną są także wchodzące – za chwilę w życie – wymogi związane ze stosowaniem opakowań ekologicznych, czy skok zainteresowania zamawianiem jedzenia na wynos i opłatami dla pośredników np. za dostarczenie zamówienia. Zmiany przyzwyczajeń części klientów potwierdzają też badania firmy doradczej Deloitte „Global State of Consumer Tracker”. Wynika z nich, że – w porównaniu do 2019 r. – liczba klientów, którzy częściej będą zamawiać jedzenie na wynos lub z dostawą zwiększyła się w Polsce o 10 proc. 

Reklama

Lista tagów

Zobacz komentarze (0)

Proszę podać imię
Proszę wpisać treść komentarza
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum