Przez koronawirusa Sfinks nie regulował zobowiązań. Spółka negocjuje z kontrahentami

Po okresie lock down około 20% lokali działających pod marką Sphinx oraz Chłopskie Jadło z przyczyn organizacyjnych i biznesowych nie wznowiło sprzedaży; liczba ta może ulec zmianie - podała spółka.
W związku z istotnym ograniczeniem poziomu sprzedaży w okresie lock down i związanym z tym brakiem wpływów odpowiednich środków finansowych, spółka nie mogła regulować istotnej części zobowiązań handlowych. Sfinks znajduje się w trakcie uzgodnień z kontrahentami, w tym głównie podmiotami wynajmującymi lokale w zakresie spłaty zobowiązań oraz zmiany warunków łączących je umów celem ich dostosowania do aktualnych realiów prowadzenia działalności.
By ograniczyć negatywny wpływu epidemii koronowirusa na działalność, Sfinks podjął szereg działań, w tym m.in.: zawarł z bankiem finansującym aneks do umowy kredytu, na podstawie którego przesunięte zostały terminy spłaty trzech rat kredytu, których termin przypadał na okres lock down i bezpośrednio po nim i prowadzi rozmowy w zakresie zmiany harmonogramu spłaty w kolejnych okresach; pozyskał środki na finansowanie kosztów bieżącej działalności z Polskiego Funduszu Rozwoju S.A. (Subwencja Finansowa dla MŚP) oraz dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników Spółki z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (łącznie ok. 4 mln zł); poszerzył ofertę w kanale delivery oraz wdrożył nowe marki gastronomiczne z asortymentem ukierunkowanym na sprzedaż w tej formie.