Zamknięcie Browaru Leżajsk. Rozmowy bez porozumienia

- Grupa Żywiec poinformowała, że produkcja w Browarze Leżajsk zostanie zakończona w czerwcu br.
- W podkarpackim browarze pracuje ponad 100 osób. Decyzja Grupy wywołała w regionie, szczególnie w Leżajsku i okolicach, wiele emocji.
- Prezes Grupy podał, że priorytetem będzie zapewnienie jak najlepszego wsparcia dla pracowników Browaru Leżajsk.
Grupa Żywiec 7 lutego br. ogłosiła zamiar reorganizacji swojej produkcji w Polsce i skupić ją w czterech browarach. W komunikacie poinformowała, że w związku z tym produkcja w Browarze Leżajsk zostanie zakończona w czerwcu br. "Marka Leżajsk pozostanie w portfolio firmy, a jej produkcja będzie kontynuowana w innych browarach" - dodano.
W podkarpackim browarze pracuje ponad 100 osób. Decyzja Grupy wywołała w regionie, szczególnie w Leżajsku i okolicach, wiele emocji.
"Żałujemy, że nie było osób z zarządu Grupy"
W piątek w siedzibie gminy Leżajsk odbyło się spotkanie, na które przybyli związkowcy ze wszystkich zakładów należących do Grupy Żywiec. Byli też parlamentarzyści z regionu, m.in. posłowie Jerzy Paul i Kazimierz Gołojuch, a także senatorowie Janina Sagatowska i Stanisław Ożóg. Obecni byli też samorządowcy z całego powiatu leżajskiego. Ze strony Grupy Żywiec zarząd reprezentowały dwie osoby, m.in. dyrektorka ds. korporacyjnych Magdalena Brzezińska.
Jak powiedział PAP poseł PiS Jerzy Paul spotkanie zakończyło się bez konkretnych decyzji.
- Żałujemy, że nie było osób z zarządu Grupy. Niestety obecni na spotkaniu przedstawiciele zarządu byli głusi na nasze argumenty, że browar nie przynosi strat i nadal może funkcjonować - dodał.
Poseł zaznaczył, że na spotkaniu padła propozycja, żeby w browarze produkować napoje energetyczne, które mogłyby być m.in. wysyłane dla żołnierzy w Ukrainie.
- Ten typ napoju bardzo dobrze się sprzedaje. W browarze jest linia rozlewania do puszek, zakład ma również znakomitą wodę, więc wszystko jest gotowe. Jednak ta propozycja została bez odpowiedzi - relacjonował Paul.

Czytaj więcej
Grupa Żywiec zamyka jeden z browarów. Co z pracownikami?Sprzedać browar, ale z zastrzeżeniem
Grupa, jak powiedział poseł, chce sprzedać browar, ale z zastrzeżeniem, że nie może być w nim prowadzona produkcja piwa.
Jak zaznaczył Paul, na spotkaniu byli przedstawiciele związków zawodowych ze wszystkich browarów z Grupy, którzy zadeklarowali, że nie chcą, aby przenosić do nich produkcji z Leżajska.
- Mówili, że nie chcą więcej pracować i co się z tym wiąże więcej zarabiać, a wolą żeby produkcja w Leżajsku została utrzymana. To pokazuje, jaka jest solidarność wśród pracowników całej Grupy - podkreślił poseł.
Paul zapowiedział również, że w najbliższych dniach zorganizuje spotkanie w Sejmie ws. browaru w Leżajsku. "Zaproszę wszystkie strony, chcę by w nim uczestniczyli również ministrowie rządu" - dodał.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza ze strony Grupy Żywiec.

Czytaj więcej
Grupa Żywiec żegna się z giełdąDecyzja podjęta po dogłębnej analizie
W komunikacie wydanym 7 lutego br., prezes zarządu Grupy Żywiec Simon Amor, podkreślił, że decyzja o zamiarze zakończenia produkcji w Browarze Leżajsk "została podjęta po dogłębnej analizie i jest częścią transformacji w kierunku silnego, zrównoważonego i odpornego na przyszłość łańcucha dostaw".
"Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest trudny moment dla naszych pracowników i społeczności w Leżajsku. Jesteśmy dumni z naszych tradycji piwowarskich i utrzymamy markę Leżajsk w naszym portfolio. Zmiana którą ogłaszamy jest jednak niezbędna, abyśmy jako Grupa mogli się adaptować do zmieniających się warunków rynkowych i budować silną firmę na przyszłość" - stwierdził w komunikacie Amor.
Prezes Grupy dodał, że priorytetem będzie zapewnienie jak najlepszego wsparcia dla pracowników Browaru Leżajsk.
- Będziemy prowadzić dialog ze związkami zawodowymi, aby stworzyć właściwe programy, które pomogą pracownikom przejść przez ten trudny czas" - zadeklarował Amor. (PAP)
autor: Wojciech Huk
huk/ skr/