Dyrektor generalny Balenciagi, Cedric Charbit, poinformował, że roszczenia odszkodowawcze wobec North Six, firmy produkcyjnej odpowiedzialnej za burzliwą kampanię, zostały wycofane. Przypomnijmy, że chodzi o kampanię reklamową w której dzieci trzymają misie w strojach sado-maso.

Afera Balenciaga. Czym podpadła marka?

Balenciaga znana jest ze swoich przewrotnych kampanii i niekonwencjonalnego podejścia do mody. Ich projekty niejednokrotnie budzą dyskusję a nawet oburzenie w świecie mody. Wśród ostatnich projektów, które bez wątpienia były performancem są rozwalające się buty za kilka tysięcy dolarów, torebka w kształcie worka na śmieci lub zużytej paczki po chipsach Lay's. 

Czytaj więcej

Balenciaga znów zaskakuje. Stworzyła kopertówkę z paczki po chipsach

Każdy kolejny projekt był uważany w sieci na pewne przekroczenie granicy w modzie, przełamanie schematów. Jednak ostatnia kampania, spotkała się w sieci z ogromnym hejtem. Balenciaga została oskarżona o promowanie treści pedofilskich. Znany dom mody musiał zmierzyć się z oskarżeniem. 

Balenciaga oskarżona o promowanie treści pedofilskich

- Chciałbym osobiście przeprosić za podjęcie błędnej decyzji artystycznej o stworzeniu świątecznej kampanii z udziałem dzieci. Biorę za to pełną odpowiedzialność. Promowanie przez dzieci przedmiotów, które nie należą do ich świata, było niewłaściwe – zakomunikował Demna.

- Chociaż czasami chcę, aby moje prace prowokowały do ​​myślenia, NIGDY nie zamierzałbym robić tego z tematem tak ohydnym, jak wykorzystywanie dzieci – co zdecydowanie potępiam – dodał projektant, który przedstawił kampanie reklamowe, które po raz pierwszy pojawiły się w Balenciadze.