Generację Z do zakupów bardziej inspiruje sklep stacjonarny niż media społecznościowe

Ścieranie się świata cyfrowego z analogowym może wyraźnie wpłynąć na sposób funkcjonowania młodego pokolenia. Firmy powinny przygotować się na współistnienie obu przestrzeni – cyfrowej i fizycznej, które obejmują znacznie większą liczbę punktów styku z konsumentem niż obecnie.
Połowa przedstawicieli generacji Z przynajmniej raz dziennie korzysta z mediów społecznościowych. Co trzeci z nich przynajmniej raz na dobę korzysta z platform streamingowych do oglądania filmów lub słuchania muzyki. To blisko dwukrotnie więcej osób niż w grupie milenialsów.
Z badania wynika, że media społecznościowe są dla generacji Z coraz istotniejsze podczas zakupów. Dla 57% ankietowanych z młodego pokolenia to źródło informacji o promocjach (aż 15 p.p. więcej niż w 2019 r.). Ponadto 67% generacji Z i milenialsów uważa, że w Internecie i mediach społecznościowych mogą znaleźć ekspertów z interesujących ich dziedzin oraz zdobyć wiedzę. Dla firm oznacza to komunikację nie tylko o produktach, ale także możliwość publikacji treści edukacyjnych czy społecznych.
- Cyfrowe formy rozrywki umożliwią nie tylko interakcję z konsumentem, ale przede wszystkim zapewnią możliwość sprzedaży produktów fizycznych, jak i ich cyfrowych wersji opartych o technologię blockchain. Warto podkreślić, że każdy cyfrowy punkt kontaktu z klientem może być nowym miejscem sprzedaży. To kierunek dalszej ewolucji e-commerce – mówi Rafał Reif, Head of Fashion & Retail Poland Accenture.
Około 60% wszystkich konsumentów chce w przyszłości utrzymać obecny udział zakupów internetowych w całości zakupów w kategorii moda i kosmetyki. Jednocześnie 27% przedstawicieli generacji Z deklaruje chęć robienia większej ilości zakupów online. Najbardziej chętną grupą do zwiększenia udziału e-zakupów są przedstawiciele generacji baby boomers. 30% przedstawicieli tej grupy chce kupować przez Internet więcej niż obecnie.
Jednocześnie 46% przedstawicieli generacji Z uważa, że nauka i praca zdalna źle wpływają na ich samopoczucie i produktywność. Mimo że obowiązkiem tym dotknięte jest całe społeczeństwo, jest to o 11 p.p. więcej, niż wśród przedstawicieli generacji X – czyli rodziców generacji Z, którzy w czasie pandemii pracują zdalnie. Wielu przedstawicieli generacji Z odczuwa dysonans związany z intensywnością korzystania z cyfrowych mediów i planuje ograniczyć ich używanie. 62% generacji Z uważa, że wirtualne relacje są bardziej ulotne i powierzchowne. 1/3 ankietowanych z generacji Z planuje ograniczyć korzystanie z mediów społecznościowych, ponieważ uważa, że za bardzo ingerują w ich prywatność.
Galeria handlowa czy sklep stacjonarny stały się miejscem spotkań, zastępując zamknięte szkoły, restauracje, bary czy kluby. Według badania 67% generacji Z traktuje wyjście do galerii handlowej jako formę spędzania czasu, a 66% jako możliwość wspólnego wyjścia z rodziną i znajomymi.
Jak wynika z badania, sklepy internetowe nadal nie dorównują pod względem prezentacji produktów sklepom stacjonarnym. Nie pełnią również funkcji społecznej, jaką jest możliwość robienia zakupów z bliskimi.
72% przedstawicieli generacji Z wskazało oglądanie nowych produktów w sklepach stacjonarnych jako najważniejsze źródło inspiracji przy zakupie kosmetyków. 64% młodych konsumentów inspiruje się tym, co ogląda w sklepie stacjonarnym lub w witrynach sklepowych, przy zakupie odzieży, obuwia lub akcesoriów. Oznacza to, że przedstawiciele generacji Z podczas zakupów inspirują się tym, co widzą w sklepach stacjonarnych, w większym stopniu niż treściami w mediach społecznościowych.
- Młodzi konsumenci są coraz bardziej świadomi zagrożeń związanych z cyfrowymi mediami. Może to oznaczać powrót do częstszej realizacji potrzeb w świecie offline czy okresowego detoksu od cyfrowej rozrywki. Odpowiednio dostosowana wielkość sieci sprzedaży stacjonarnej z atrakcyjną przestrzenią może stać się przewagą konkurencyjną dla marek w świecie po pandemii – podsumowuje Rafał Reif.