• Udostępnij
• drukuj prześlij dalej komentarze (0)

Wprowadzenie nowego systemu logistycznego, który miał usprawnić dostawy kolekcji ubrań do sklepów, napotkało szereg pułapek. W efekcie, zapasy magazynowe H&M jeszcze wzrosły, co prawdopodobnie przełoży się na dalszy spadek cen – informuje agencja Bloomebrg.

Firma odnotowała spadki wyników czwarty kwartał z rzędu, podczas gdy zapasy wzrosły do ​​rekordowych 4 miliardów dolarów, co odpowiada 18,2 proc. sprzedaży. Poziom ten jest o 2 punkty procentowe większy niż rok wcześniej, tymczasem H&M dąży do zmniejszenia tej proporcji.

Szwedzki sprzedawca detaliczny rozpoczął wprowadzanie nowego systemu logistycznego, aby przyspieszyć wysyłkę, jednak napotkał niespodziewane przeszkody, które przerwały dostawy na rynki, w tym USA i Francję, a także spowolniły sprzedaż online w Skandynawii. H&M ze wszystkich sił stara się dostosować do nowej, cyfrowej rzeczywistości, w której klienci coraz częściej rezygnują z fizycznych sklepów, aby kupić odzież online.

Jak oświadczył dyrektor generalny Karl-Johan Persson, firma nadal ma przed sobą wiele ciężkiej pracy. Jego zdaniem, możliwa jest poprawa sytuacji w drugiej połowie roku.

H&M stara się dogonić Inditex SA, właściciela marki Zara. Konkurent szwedzkiej firmy znany jest z tego, że dostarcza nowe ubrania do swoich sklepów już w dwa tygodnie po ich zaprojektowaniu. Hiszpańska firma znacznie lepiej radzi sobie finansowo – w tym miesiącu ogłosiła wyniki, które pobiły prognozy analityków.

Natomiast w przypadku H&M, dane opublikowane na początku tego miesiąca pokazały, że sprzedaż w drugim kwartale nie uległa zmianie w lokalnych walutach, pomimo faktu, że sieć dodała 303 sklepy netto w ciągu 12 miesięcy (licząc do maja 2018 r.). H&M obniżyło plan zamknięcia sklepów w tym roku do 150 z wcześniej planowanych 170. Oznacza to, że ​​detalista planuje 240 dodatkowych otwarć netto.

W marcu H&M deklarował, że zapasy powinny spaść do docelowego poziomu 12-14 procent sprzedaży w 2019 roku.