LPP z nową strategią dla marek Cropp, House i Sinsay
Jednocześnie LPP chce nadal nasycać sklepami stacjonarnymi te rynki, w których już działa.
- Podtrzymujemy plany rozwoju, choć są one skromne, ponieważ nie będzie spektakularnego wejścia do nowych krajów w przyszłym roku. Mówimy jedynie o Macedonii Północnej - tłumaczy Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP.
Na koniec 2020/21 roku salony marki Reserved obecne będą w 25 krajach. Spółka powróci na Białoruś, ale ze sklepami własnymi.
- W ramach tego przyspieszenia wzrośnie planowany capex do ok. 730 mln zł, z czego wydatki na sklepy to ok. 500 mln zł, na biura to 90 mln zł, na logistykę 60 mln zł, a 80 mln zł na obszar IT - wylicza Przemysław Lutkiewicz.
Wiceprezes zapowiedział również przyspieszenie w kanale online.
- Osiągnęliśmy ponad 1 mld zł ze sprzedaży całościowej w pierwszym półroczu tego roku. Liczymy, że w całym roku przekroczymy 2 mld zł - przyznaje Przemysław Lutkiewicz.
Dodaje, że online i offline nawzajem się wspierają. - Jest to najbardziej widoczne w Niemczech, gdzie sprzedaż internetowa się rozwijała najbardziej dynamicznie wokół miast, w których klienci mogli odwiedzić nasze sklepy stacjonarne. Zatem oba te kanały się przenikają, więc mocno stawiamy na omnichannel - opisuje wiceprezes LPP.
Więcej na propertynews.pl