Moya obserwuje spadki obrotów na stacjach paliw, szczególnie tych w większych miastach
- Ogólne obostrzenia dotyczące poruszania się spowodowały spadki obrotów na stacjach paliw, szczególnie tych w większych miastach. Wynika to z faktu, że w dużych ośrodkach więcej osób jest w stanie przestawić się na tryb home office i w związku z tym mniej konsumować paliwa. Innego rodzaju zjawiskiem u klientów tankujących na stacjach jest chęć jak najszybszego dokonania transakcji. Implikuje to spadki sprzedaży w kategorii gastronomii - wyjaśnia Monika Ostaszewska.
- Sądzę także, że w dalszym ciągu będzie rozwijać się kategoria marek własnych. Konsumencie będą zainteresowani produktami z logo sieci stacji paliw, ponieważ stanowią one rozsądny kompromis między ceną a jakością. Klienci będą także chętniej korzystać z różnych promocji i nowoczesnych technologii, jak aplikacje mobilne, które pozwalają przyspieszyć czas realizacji tankowania i zakupów na stacjach. Czekają nas wszystkich duże zmiany, a to, co obecnie obserwujemy na świecie, może okazać się jedynie preludium do nowego rozdziału w funkcjonowaniu gospodarki, w tym sektora handlu. Wygrają jak zwykle ci, którzy wykażą się największą elastycznością i umiejętnością adaptacji do „nowej normalności” - podsumowuje.