Jak donosi The Guardian, w samej Wlk. Brytanii zagrożonych jest ok. 3 tys. stanowisk pracy. Jeszcze w grudniu 2017 r. wdrożono plan ratowania sieci przed bankructwem, co wiązało się z zamknięciem części sklepów. Plany zostały jednak zmienione - doradcy finansowi firmy w USA zdecydowali o wystawieniu na sprzedaż brytyjskich i europejskich sklepów przynoszących straty. Sieć chce zamknąć transakcje już przed końcem miesiąca.

Sprzedaż w 2018 r. rozczarowała, zarówno na brytyjskim, jak i amerykańskim rynku, gdzie zabawkarscy giganci Hasbro i Mattel zanotowali słabe wyniki po trudnym okresie świątecznym.

Od września 2017 r. sieć jest w procesie ochrony przed bankructwem w USA i Kanadzie, po tym jak długi sięgnęły 5 miliardów dolarów i napotkano na dużą konkurencję w sprzedaży online. Obecnie firma próbuje restrukturyzacji finansowej, w styczniu ogłoszono zamknięcie 180 sklepów w USA.

Analogiczne problemy Toys"R"Us widać w Wlk. Brytanii, gdzie kupujący mają do wyboru silną konkurencję, często też dokonują zakupów online w sieciach supermarketów. Straty Toys"R"Us odnotowano przez siedem z ostatnich ośmiu lat. Najnowsze dane mówią o 500 tys. funtów strat w ostatnim okresie.