Reklama

DlaHandlu.pl – wiadomości handlowe, FMCG, ecommerce, franczyza, sieci handlowe

Wiceprezes LPP: Nowa rzeczywistość, w którą dziś wkraczamy, już z nami pozostanie (wywiad)

Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP, w wywiadzie z dlahandlu.pl podsumowuje ostatnie miesiące, od czasu wybuchu pandemii. - Sytuacja z jaką mamy do czynienia obecnie jest bezprecedensowa i trudno ją odnieść nawet do okresów wojennych, dlatego spodziewamy się, że skutki pandemii mocno odbiją się na światowym biznesie – mówi.
Reklama

Jak pandemia i lockdown wpłynęły na zmiany planów spółki co do rozwoju w kraju i za granicą? Czy LPP ma plany akwizycyjne?

Nowa sytuacja wymagała od nas modyfikacji pierwotnych planów rozwojowych, jak np. przeniesienie na przyszły rok naszego debiutu w Macedonii Północnej czy ograniczenie o połowę nowych otwarć w sieci sklepów stacjonarnych. Plan na bieżący rok to ośmioprocentowy przyrost powierzchni handlowej, z czego większość została już zrealizowana w I półroczu 2020. Zamierzamy umacniać naszą sieć w krajach, w których już jesteśmy obecni. Ponadto, w związku ze wzrostem zainteresowania zakupami online przyspieszyliśmy część działań oraz inwestycji wspierających kanał e-commerce, jak np. proces migracji serwisów marek do chmury czy przemodelowanie naszego głównego centrum dystrybucyjnego pod potrzeby obsługi logistycznej sklepów internetowych.

Wciąż niepewna przyszłość sprawia, że priorytetem jest dla nas zachowanie stabilnej sytuacji finansowej i przeprowadzenie grupy przez ten trudny czas. Nie planujemy natomiast wykorzystywania tego okresu pod żadne plany akwizycyjne. Preferujemy rozwój organiczny naszych marek.

Jak spółka ocenia swoją obecną sytuację pod względem finansowym?

Pierwszy kwartał przesuniętego roku obrotowego (luty-kwiecień) zamknęliśmy z ponad 35% spadkiem sprzedaży w grupie r/r. Równolegle zanotowaliśmy rekordowy wzrost wpływów z e-commerce, który w tym czasie wynosił ponad 120% r/r. Niestety wysoka dynamika wzrostu sprzedaży internetowej nie pozwoliła zasypać strat jakie zanotowaliśmy z powodu zamknięcia sklepów i całkowitego wstrzymania sprzedaży tradycyjnej. Udało się natomiast zrealizować długoterminowy cel, jakim było zrównanie zobowiązań handlowych z zapasami, co oznacza uwolnienie dodatkowej gotówki i poprawę naszej płynności. To wszystko, a także rezerwy posiadanej gotówki pracowały na nasze bezpieczeństwo finansowe, dzięki czemu udało nam się przetrwać największy kryzys, jakim było zamknięcie z dnia na dzień niemal wszystkich naszych salonów stacjonarnych.

Jakie spółka widzi perspektywy dla przyszłych wyników i przychodów?

Wciąż niepewna sytuacja rynkowa sprawia, że trudno przewidywać, jak będą kształtować się przyszłe wyniki, dlatego naszym priorytetem na najbliższe miesiące pozostaje dalsze utrzymywanie płynności finansowej, przy zachowaniu ostrożnego scenariusza kosztowego firmy.

Czy spółka zamierza zwalniać pracowników, z powodu gorszej sytuacji finansowej? Jakie plany ma firma w kwestii zatrudnienia?

Zmiany zachowań zakupowych klientów, mniejsza odwiedzalność galerii handlowych i trwały zwrot w kierunku online, z jakimi mamy do czynienia na skutek pandemii, wymuszają na nas modyfikację dotychczasowego modelu biznesowego. Nowe warunki wpłynęły na decyzję o zintensyfikowaniu przez LPP działań w kierunku rozwoju sprzedaży wielokanałowej, a tym samym wzroście znaczenia e-commerce. Wiąże się to m.in. z reorganizacją funkcjonowania firmy i jej struktury, tak by spełniała potrzeby pracy w nowym modelu. Naturalnie więc przekłada się to na rosnące znaczenie zespołów odpowiedzialnych w organizacji za sprzedaż internetową. Chcąc dostosować się do nowej rzeczywistości musimy podejmować kolejne wyzwania, co siłą rzeczy wymaga wprowadzenia zmian w strukturze zatrudnienia.

Jak zarząd LPP ocenia pozycję rynkową poszczególnych marek w ramach grupy: Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay?

Każda z naszych marek kierowana jest do innych grup klientów i odpowiada ich konkretnym oczekiwaniom. Naszym priorytetem jest maksymalne dostosowanie oferty każdej z nich do potrzeb klientów, którzy docenią te starania i chętnie wybierają nasze produkty i nawet w okresie kryzysu nie rezygnują z zakupów odzieżowych - na co wskazują rekordowe wzrosty sprzedaży w naszych kanałach e-commerce. Mimo trudności, jakie w pierwszym kwartale przysporzyła branży pandemia koronawirusa, najwyższe przychody wciąż generuje nasza flagowa marka Reserved, bardzo dobrze poradził sobie też najmłodszy Sinsay. Natomiast Cropp i Mohito wygenerowały więcej przychodów poza granicami naszego kraju. To pokazuje, że dywersyfikacja oferty pozwala nam na szerokie dotarcie do odbiorców i wykorzystanie potencjału na różnych rynkach.

Czy LPP ma plany utrzymać w portfolio wszystkie swoje marki, czy też zastanawia się nad sprzedażą którejś z nich?

Nie planujemy sprzedaży żadnej z naszych marek. Na ten moment skupiamy się na dalszym pozycjonowaniu brandów LPP w średnim przedziale cenowym oraz kontynuujemy dynamiczny wzrost kanału internetowego. Wierzymy, że synergia pomiędzy tymi działaniami wesprze nas w nadchodzących niepewnych miesiącach.

Czy jest możliwe, że kanał e-commerce w przyszłości będzie generował więcej niż połowę przychodów?

W nowej rzeczywistości handlowej, e-commerce odgrywa dużo większą rolę niż przed pandemią. Dane z naszych e-sklepów z maja i czerwca pokazują, że ten trend utrzymuje się mimo przywrócenia sprzedaży stacjonarnej. To wskazuje, że Internet ma potencjał na generowanie powyżej 20% wpływów Grupy w skali roku. W LPP, z końcem roku planujemy osiągnąć 2 mld złotych przychodu z tego kanału. Jednak nawet spektakularny sukces w online, z trzycyfrowymi wzrostami obrotów, nie zastąpi firmie wpływów z handlu tradycyjnego, a klientom doświadczeń z zakupów w salonie. Dlatego, widząc jak ważne jest to, aby te dwa kanały uzupełniały się, zdecydowaliśmy o intensywnym rozwoju w kierunku omnichannelu - łączącego wygody sklepów internetowych z funkcjonalnością salonów stacjonarnych. Oznacza to konieczność synchronizacji wszystkich obszarów naszego biznesu tj. projektowania, marketingu, komunikacji i sprzedaży oraz synergii strategii sprzedażowych, produktowych, wizualnych i komunikacyjnych, a także nowe podejście do wymiany wiedzy i doświadczeń między poszczególnymi działami. Pomocne będę też dotychczasowe usprawnienia logistyczne i technologiczne, jakie już przeprowadziliśmy w kanale e-commerce, a które zamierzamy kontynuować, by stale podnosić jego efektywność.

Czy widoczne są zmiany zachowań konsumentów na skutek pandemii?

Bez wątpienia, zmianie uległy nie tylko warunki gospodarcze, ale i społeczne, które mają swój wpływ na zachowania i oczekiwania konsumenckie. Oznacza to przede wszystkim zmianę układu sił pomiędzy kanałami sprzedaży na korzyść zakupów online. Przekonali się do nich klienci, którzy wcześniej traktowali e-sklepy, jak katalogi produktów, a dziś mimo przywrócenia handlu stacjonarnego nadal zamawiają przez Internet. Wciąż widzimy też mniejszą odwiedzalność galerii handlowych niż przed pandemią, a im większa galeria i miasto, tym skala zakupów w takich miejscach jest mniejsza. Sądzimy że ten trend utrzyma się na dłużej, co może wpłynąć na zmiany w planowaniu rozwoju sieci stacjonarnych i przekształcić model ich funkcjonowania w stronę omnichanel.

Czy można spodziewać się nowych trwałych trendów w branży retail?

Ponieważ nadal trudno jest przewidzieć ostateczną skalę i czas trwania kryzysu przewidujemy osłabienie siły nabywczej i większą skłonność do oszczędzania. Klienci oczekują cen przyjaznych dla ich portfeli, a jednocześnie poczucia, że są to dobrze wydane pieniądze. Niepewność finansowa może sprawić, że pojawią się konsumenci sporadycznie kupujący ubrania, którzy stawiają na ponadczasowe modele w lepszej jakości. Tu pojawia się kwestia rosnącej świadomości ekologicznej społeczeństwa. Chociaż trend na zrównoważoną modę pojawił się już przed pandemią, to nowe okoliczności skłaniają konsumentów do większej uwagi w tym zakresie. A im częściej będziemy bezpośrednio odczuwać skutki zmian jakie zachodzą w naszym otoczeniu naturalnym, tym bardziej trend ten będzie się umacniał.

Czy LPP bierze pod uwagę ryzyko tzw. drugiej fali pandemii? Czy firma przygotowuje się na nią?

Bardzo poważnie podchodzimy do prognoz mówiących o nawrocie pandemii jesienią i, tak jak do tej pory, na pierwszym miejscu stawiamy bezpieczeństwo naszych pracowników oraz klientów. Natomiast w sferze biznesowej będziemy działać reaktywnie, czyli w podobny sposób jak to miało miejsce dotychczas, tj. prowadząc ostrożną politykę kosztową i dążąc do utrzymania stabilnej sytuacji finansowej. Długofalowo istotnym wsparciem ma być stale rozwijany przez nas kanał e-commerce, który dzięki poczynionym w ostatnim czasie inwestycjom umocnił swoją pozycję i nie zawiódł naszych klientów w czasie ograniczeń w handlu stacjonarnym, ani nas - będąc wtedy jedynym źródłem przychodów.

Czego spółka spodziewa się w najbliższej przyszłości? Jak przygotowuje się do kryzysu gospodarczego?

Sytuacja z jaką mamy do czynienia obecnie jest bezprecedensowa i trudno ją odnieść nawet do okresów wojennych, dlatego spodziewamy się, że skutki pandemii mocno odbiją się na światowym biznesie. Bardzo trudno przygotować się na coś takiego. Nie ulega jednak wątpliwości, że powszechna zmiana warunków gospodarczo-społecznych, sprawia, że musimy być elastyczni oraz działać szybko i odważnie. Wieloletnie doświadczenie nauczyło nas, że to najlepsze rozwiązanie na czasy kryzysu.

Nowa rzeczywistość, w którą dziś wkraczamy, już z nami pozostanie. Dlatego w LPP z dnia na dzień jesteśmy w stanie zmienić priorytety, starając się maksymalnie dostosować do nowej sytuacji.

Reklama

Lista tagów

Zobacz komentarze (6)

Proszę podać imię
Proszę wpisać treść komentarza
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum